Czytasz??
Jeśli tak daj o sobie znać i wstaw komentarz dla ciebie to chwila dla mnie motywacja do dalszego pisania;)

piątek, 18 kwietnia 2014

rozdział trzeci

Nie było trzech kom ale zdecydowałam że dodam rozdział w końcu to początki i wiadomo że nie będzie dużo kom ale ucieszyła bym się gdyby były chociaż dwa
Dzisiaj obudziłam Sam śniadaniem do łóżka, wcześniej się wykąpałam , ubrałam w czarne rurki i zielony T-shirt oraz zrobiłam delikatny makijaż,ponieważ wiedziałam że wyszykowanie Sam zajmie nie całe pół godziny a mi półtorej.Gdy zjadła od razu sie wyszykowała i razem pojechałyśmy motorem do warsztatu.Matt był mile zaskoczony jak zobaczył Sam widziałam w jego oczach małe iskierki szczęścia. Chciała bym żeby ktoś tak na mnie patrzył ale niestety nie ma nikogo takiego w  moim życiu a przynajmniej nie teraz nie po tym co przeszłam przez te dwa lata.Przyjaciele siedzieli ze mna przez 5 godzin a potem pojechali razem coś przekąsić mieli mi coś przywieźć, ale coś im to nie wyszło więc zamówiłam sobie pizze. Dzisiaj jakoś praca szła mi bardzo szybko jutro przyjedzie dostawa nowych siedzeń i czarny lakier , Niall szykuj się na bycie moim szoferem pomyślałam i uśmiechnęłam się sama do siebie.Skończyła dzisiaj naprawdę wcześnie ponieważ jutro przyjadą bardzo potrzebne mi części jest 20.06 co oznacza że mogę iść dzisiaj na imprezę w końcu sobota pełno klubów . Napisałam do Sam i Matta że mają się szykować zamknęłam warsztat szybko wsiadłam na motor po czym odjechałam.
Gdy wróciłam do domu wzięłam prysznic, umalowałam się i ubrałam razem z Sam wyglądałyśmy zajebiście, o 22.30 przyjechał Matt swoim samochodem ale pojechaliśmy taksówką bo dobrze wiedzieliśmy że najebiemy się w trzy dupy.
-no Faith prosimy o uśmiech -powiedział Matt i pstryknął mi fotkę kiedy śmiałam się z żartu Sam
Rozbawieni weszliśmy do klubu, zapach papierosów i alkoholu , ludzie którzy ocierali sie o siebie w rytm muzyki ludzie siedzący na kanapach lub przy barze, właśnie bar strasznie trudno było do niego dojść musiałam zostawić  Sam i Matta samych
-podać coś-spytał bardzo przystojny barman który czyścił szklankę
-krwawą Meery-krzyknęłam w jego stronę i usiadłam na krześle
Barman podał mi drinka którego od razu wypiłam i poszłam na parkiet, tańczyłam, tańczyłam i tańczyłam , gdy nadeszła wolna piosenka chciałam pójść odpocząć ale ktoś położył swoje dłonie na mojej talii.Odwróciłam się przodem do sprawcy którym okazał się Niall
-zatańczymy?-spytał z chytrym uśmieszkiem i przyciągnął mnie bardziej do siebie
-nie powinnam tańczyć z moim przyszłym szoferem-zaśmiałam się i chciałam odejść ale złapał mnie za nadgarstki na co sie skrzywiłam
-nie tak prędko ślicznotko-odwróciłam sie do niego tyłem nie chcąc patrzeć na jego głupią i zarozumiałą minę-wiesz że bardzo podniecasz-szepnął mi do ucha po czym przyssał się do mojej szyi, w pewnym momencie zaczęło mnie szczypać gdy sie ode mnie oderwał zrozumiałam że zrobił mi malinkę
-to na taką pamiątkę żebyś o mnie nie zapomniała do czasu kiedy znowu się zobaczymy i wygram zakład-powiedział na co prychnęłam śmiechem
-jeszcze zobaczymy-ominęłam go i poszłam do baru wypiłam z nieznajomymi kilka drinków po czym wyszłam z klubu ponieważ nie mogłam znaleźć moich przyjaciół, ciekawe co jutro mi powie Sam gdy wróci do domu albo już jest w domu ale wątpię, pewnie Matt zabrał ją do siebie.Zapaliłam Papierosa i wróciłam taksówką do domu rozebrałam sie do bielizny i położyłam sie na łózko moje oczy powoli opadały kiedy dostałam sms wstałam by sięgnąć po telefon 


Szybko zasłoniłam zasłony zapisałam jego numer i położyłam sie spać psychol jebany wziął numer od któregoś z chłopaków i teraz będzie do mnie wypisywał, wie gdzie mieszkam co jeśli będzie mnie nachodził, nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


Co sądzicie o tym rozdziale???

1 komentarz:

  1. CUDO <3 Szybko next ;*
    Zapraszam do mnie :
    http://lifeisbrutal-onedirection-fanfiction.blogspot.com/
    i tu :
    http://nig-d-y.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń