Wzięłam szybki prysznic, umalowałam się i przebrałam. Następnie zeszłam na dół do kuchni gdzie zjadłam śniadanie przygotowane przez moją przyjaciółkę która jest już w pracy.
Po skończonym śniadaniu odstawiłam naczynia do zmywarki i poszłam oglądać telewizje.
Przeskakiwałam z kanału na kanał, ale nic ciekawego nie było.
W warsztacie powinnam być na 12.30 a jest 10.36 postanowiłam że dziś się przejdę, jest ładna pogoda, po drodze zajdę do kawiarni i kupie kawę dla mnie i dla Matta.
Ruszyłam swój szanowny tyłek w stronę drzwi, po drodze wzięłam torebkę i klucze.
Od razu zamknęłam za sobą drzwi. Piękna pogoda, słońce i błękitne niebo mam nadzieje że nie będzie dzisiaj dużo ludzi chce szybko skończyć w końcu dzisiaj piąteczek i imprezka w klubie.Kupiłam kawę w kawiarni i spacerkiem doszłam do warsztatu.
-Faith nie wierze jesteś 10 min przed czasem to na pewno ty?-Zażartował Matt po czym przytulił mnie na przywitanie. Właśnie zapomniałam dodać że prawie zawsze się spóźniam, ale Matt jakoś wytrzymuje.
-nie przyzwyczajaj się- wręczyłam jeden kubek z kawą Mattowi i poszłam sie przebrać w wygodny strój.
Gdy już byłam gotowa, to nie było co robić nudziliśmy sie do godziny 15.00 ponieważ wparowała do warsztatu jakaś grupa chłopaków w kapturach.
*************************
Chłopacy pomogli mi zawieźć samochód do jakiegoś warsztatu podobno znają jakiś dobry ufam im gdy dojechaliśmy na miejsce najpierw weszliśmy do środka żeby wszytko omówić z kimś kto zajmie się moim autem.Nie wiem czemu ale szczególną uwagę zwróciłem na drobną dziewczynę opierającą sie o stary samochód;
Była zajebiście seksowna.
-w czym możemy pomóc-odezwał się prawdopodobnie właściciel warsztatu
-trzeba naprawić i ulepszyć samochód na nielegalne wyścigi-odparł Louis myślałem ze go zabije taa na pewno bo zgodzą się naprawić samochód na wyścigi, załamka
- a może pierw zdejmiecie kaptury co?-spytała z wyrzutem dziewczyna.Gdy zobaczyła nasze twarze przytuliła Louisa,Harrego i Zayna. To oni sie znają?? zaczęli ze sobą rozmawiać lecz i przerwałem.
-może tak zajmiemy sie moim autem?
- no właśnie auto, juz otwieram garaż -powiedziała uradowana-a tak w ogóle to nazywam się Faith-wyciągnęła do mnie dłoń którą chwyciłem
-Niall-odparłem
-Ej stary to my idziemy po twój wóz-odezwał sie Harry i wyszedł z pozostałą dwójką ciekawe czy zna też Liam'a. Faith otworzyła garaż a chłopaki wjechali z autem do środka.
-No więc na kiedy byś sie wyrobił z wozem-zwróciłem sie do właściciela który spojrzał na mnie zdziwiony
- ja za tą furę sie nie biorę
-to w takim razie kto?-spytałem
-ja-odparła Faith.
Ona sobie żartuje prawda?
Trochę krótki;/ postaram sie pisać dłuższe a teraz zaprawszam do komentowania :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz